Pokazywanie postów oznaczonych etykietą służba zdrowia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą służba zdrowia. Pokaż wszystkie posty

12 października 2019

WYMELDOWANIE Z WŁOCH



[Wklejam post opublikowany niedawno na fejsbukowym fanpejdżu, gdyż temat jest coraz bardziej popularny, a brakowało go na blogu.] 


Co jakiś czas pojawia się w Waszych wiadomościach pytanie o to, jak wygląda kwestia wymeldowania się z Włoch - czy trzeba, czy po wygaśnięciu umowy najmu następuje ono automatycznie, czy ktoś może to za Was zrobić, a w ogóle to gdzie trzeba pójść i ile zapłacić.

No więc płacić nie musicie nic i chodzić w zasadzie też nie, bo od kilku lat można całą sprawę załatwić na odległość. Najważniejszy jest w tym wszystkim druk oświadczenia o wymeldowaniu ze względu na wyprowadzkę za granicę - zazwyczaj można go znaleźć na stronie internetowej urzędu gminy, ale jeśli Wasza gmina to akurat jakaś zacofana pipidówa, gdzie używają jeszcze Explorera, a stronę robił im kuzyn Alfonso w późnych latach dziewięćdziesiątych, to możecie ściągnąć sobie tenże druk ze strony włoskiego MSW. Znajdziecie go tutaj, kliknijcie na “Modulo di cancellazione. Circolare n.9/2012”:


Po wypełnieniu formularza macie do wyboru cztery opcje:

1) jeśli bardzo się nudzicie, a Waszym perwersyjnym hobby jest odwiedzanie urzędów administracji publicznej, możecie zanieść go osobiście do urzędu meldunkowego (Ufficio Anagrafe);
2) jeśli Wasza perwersja ogranicza się stania w kolejkach w urzędach pocztowych, możecie wysłać go pocztą, najlepiej listem poleconym zwrotnym, załączając ksero ważnego dowodu tożsamości;
3) jeśli lubicie antyki i styl retro, możecie skorzystać z faksu, również załączając ksero dowodu;
4) millenialsom i innym miłośnikom nowoczesności polecam przesłanie druku wraz ze skanem dowodu mailem, na adres urzędu, który na pewno znajdziecie na stronie internetowej urzędu (chyba że go nie znajdziecie, wtedy będzie trzeba zadzwonić i zapytać).

Wymeldowanie następuje w dniu złożenia oświadczenia o wyprowadzce za granicę, a możecie to spokojnie zrobić już po wyjeździe, siedząc wygodnie na tapczanie w Inowrocławiu i popijając kawę inkę z kubka z ćmielowskiej porcelany.

I nie, samo rozwiązanie umowy najmu nie oznacza, że zostaniecie automatycznie wymeldowani z danego miejsca – musicie samo złożyć odpowiednie oświadczenie, ewentualnie właściciel mieszkania lub inna osoba zainteresowana (np. współlokator widniejący w umowie najmu) może zgłosić w urzędzie, że już tam nie mieszkacie, jednak to zupełnie inna procedura, która przewiduje przeprowadzenie odpowiedniej kontroli i trwa zazwyczaj około roku. Podobnie ma się w przypadku wszystkich innych podobnych sytuacji, np. opiekunek, którym skończyła się umowa i wyprowadziły się od pracodawcy.

Osobiście radzę nie zaniedbywać kwestii wymeldowania się z Włoch, gdyż pamiętajcie, że zgodnie z włoskimi przepisami każda osoba tutaj zameldowana, bez względu na faktyczny kraj zamieszkania, jest z automatu uznawana za włoskiego rezydenta podatkowego, więc fiskus może się dopomnieć o zapłatę np. podatku od nieruchomości położonych za granicą (IVIE) czy od zagranicznych oszczędności (IVAFE), i będziecie mieli problem.

Aha, i jeszcze jedno – jeśli macie włoskie obywatelstwo, to nie możecie po prostu się wymeldować i hasta la vista baby, nie ma takiej opcji. Państwo włoskie wymaga od swoich obywateli, którzy zapragną wynieść się za stałe za granicę rejestracji w spisie osób zamieszkałych za granicą, tzw. AIRE (Anagrafe Italiani Residenti all’Estero). Rejestracji w AIRE dokonuje się przez internet, po uprzedniej rejestracji na poniższej stronie:

https://serviziconsolari.esteri.it/ScoFE/services/category-info.sco?categoryId=3&cid=1240185

Po rejestracji zostanie
cie wpisani do spisu obywateli włoskich zamieszkałych za granicą przy urzędzie gminy, w której jesteście aktualnie zameldowani we Włoszech.

UWAGA! Obywatele włoscy zarejestrowani w AIRE tracą prawo do korzystania z włoskiej służby zdrowia!

12 grudnia 2017

CZY WARTO UBIEGAĆ SIĘ O OBYWATELSTWO WŁOSKIE?


Postanowiłam skopiować tu tekst opublikowany na moim fejsbukowym fanpejdżu, gdyż zawiera on odpowiedzi na Wasze pytania na temat korzyści związane z posiadaniem obywatelstwa włoskiego, a dobrze mieć je od ręką. Przypominam, że w zakładce OBYWATELSTWO znajdziecie sporo artykułów na temat zasad i procedury jego przyznawania.

Ostatnia aktualizacja: 11.11.2019 r.

Temat: „Obywatelstwo włoskie – brać czy nie?” Przede wszystkim bardzo Wam dziękuję za to, że podzieliliście się ze mną Waszym zdaniem, i to tak licznie. Ja nie posiadam włoskiego obywatelstwa i nigdy nawet mi się o komórki mózgowe nie obiło, by się o nie starać, gdyż mimo ponad 12-letniego zamieszkiwania tutaj nadal Włoszką się nie czuję i jakoś nie mam ochoty przysięgać wierności Republice Włoskiej. Nie zgadza się z tym mój ukochany Tato, który twierdzi, że powinnam się zwłoszczyć ze względów praktycznych, „bo nigdy nic nie wiadomo” (a przyznam, że obecna sytuacja w Polsce rzeczywiście zmusza do refleksji), jednak uparcie kręcę głową, że nie, że to hipokryzja i że nie będę przyjmowała obywatelstwa kraju, którego obywatelką się nie czuję. Sama jestem ciekawa, czy kiedyś mi się odmieni.

Pomyślałam sobie, że na podstawie Waszych wypowiedzi dobrze byłoby przeanalizować sobie potencjalne korzyści z posiadania włoskiego obywatelstwa przez osoby pochodzące z Polski – oczywiście wymieniane przez Was nie tyle praktyczne, a osobiste względy nie podlegają dyskusji, gdyż macie do nich prawo i nic mi do tego.

No to jedziemy:

1. Nie chce mi się jeździć do Polski i odnawiać dokumentów, a jako obywatel Włoch mogę jeździć za granicę na włoskim dowodzie.

Zacznijmy może od tego, że dopóki posiadacie również polskie obywatelstwo, powinniście posiadać polskie dokumenty – o ile posiadanie dowodu osobistego możecie sobie darować, o tyle radzę nie zaniedbywać odnawiania paszportu. Zgodnie z polskimi przepisami, na terenie Polski jesteście tylko i wyłącznie polskimi obywatelami i posiadanie przez Was innego obywatelstwa nie ma żadnego znaczenia, a to oznacza, że w przypadku legitymowania się włoskim dokumentem tożsamości możecie mieć problemy. Jakie? Wyobraźcie sobie, że Kazio Kowalski chce wrócić do Włoch po świątecznym urlopie w Polsce, stoi w kolejce do kontroli bagażowej na lotnisku i okazuje przedstawicielowi straży granicznej włoski dowód osobisty. Funkcjonariusz widzi, że Kazio nazwisko ma typowo polskie, nachodzi go wątpliwość, czy aby przypadkiem nie stoi przed nim rodak, wpisuje więc jego dane do systemu i rzeczywiście, Polak jak malowany. Prosi więc Kazia o polski dokument tożsamości, którego Kazio nie posiada – no i zonk, straż graniczna ma obowiązek nie wypuścić Kazika z Polski, gdyż zgodnie z przepisami nie ma on ważnego dokumentu pozwalającego na wyjazd. Warto ryzykować?

Zdaję sobie sprawę, że odnowienie paszportu przez konsulat nie tylko sporo kosztuje, ale dodatkowo nie wszyscy mieszkają w Rzymie czy Mediolanie, więc trzeba doliczyć czas i pieniądze przeznaczone na podróż. Ja rozwiązałam problem odnawiania dokumentów w taki sposób, że robię to podczas planowych podróży do Polski, którą odwiedzam średnio dwa razy w roku – na taki przykład, w kwietniu 2018 r. kończy się ważność mojego paszportu, więc przy okazji świątecznego pobytu zrobię sobie zdjęcia i złożę wniosek o wydanie nowego dokumentu, który odbiorę latem. Podobnie z dowodem osobistym – ważność kończyła się w styczniu 2017 r., złożyłam wniosek o jego odnowienie już w lipcu 2016 r., odebrałam nowy dowód w grudniu 2016 r., a urzędniczka obcięła róg starego, który był nadal ważny, i mi go oddała na pamiątkę. ;)

2. Włosi nie potrzebują wizy do USA i wielu innych krajów, które wymagają wizy od Polaków.


Od dnia 11 listopada 2019 r. ten argument padł z hukiem, gdyż Polacy zostali w końcu dopuszczeni do ruchu bezwizowego.

To prawda i rzeczywiście jest to chyba najbardziej namacalna, praktyczna korzyść posiadania włoskiego obywatelstwa. Co prawda uzyskanie wizy amerykańskiej nie jest obecnie tak skomplikowane, jak kiedyś, jednak podróżowanie bez wizy jest zdecydowanie łatwiejsze i ułatwia planowanie podróży, nie tylko do Stanów. Przyznam, że rezygnacja z podróży poślubnej na Arubę ze względu na konieczność ubiegania się o wizę amerykańską (bo przesiadka w USA) była dość frustrująca. ;)

3. Chcę móc brać udział we włoskich konkursach publicznych.

Obywatele UE mają taką samą możliwość dostępu do większości konkursów publicznych jak Włosi, więc ten argument ma sens tylko wtedy, gdy macie zamiar brać udział w konkursach na stanowiska zarezerwowane dla obywateli włoskich. Chodzi o stanowiska związane z posiadaniem uprawnień pozwalających na podejmowanie decyzji związanych ze sprawami państwowymi czy ochroną interesów narodowych, m. in. prokuratora generalnego, dyrektora w administracji publicznej czy urzędnika w kancelarii premiera i niektórych ministerstwach.

4. Chcę mieć możliwość decydowania o losach Włoch poprzez udział w wyborach.

O ile obywatele UE mogą kandydować i głosować we włoskich wyborach lokalnych (regionalnych, prowincjonalnych i gminnych) oraz europejskich, o tyle rzeczywiście nie mają takiej możliwości w przypadku wyborów parlamentarnych, gdyż jeszcze tego brakowało, by obcokrajowcy decydowali, kto ma rządzić krajem. Jeśli więc chcecie współtworzyć państwo włoskie i brać udział w tychże wyborach, bez włoskiego obywatelstwa się nie obędzie.

5. Jako obywatel włoski będę mógł otrzymać emeryturę socjalną i inne świadczenia.

Nie istnieją we Włoszech świadczenia socjalne, do których dostęp mają tylko Włosi – obywatele UE są w tej kwestii traktowani dokładnie tak samo i nie muszą spełniać żadnych dodatkowych warunków, więc posiadanie włoskiego obywatelstwa niczego nie zmienia.

6. W razie powrotu do Polski, posiadanie obywatelstwa włoskiego pozwoli mi uniknąć podwójnego opodatkowania, gdyż zarejestruję się w AIRE.

Przede wszystkim wyjaśnię, co to jest AIRE – to spis obywateli włoskich mieszkających na stałe poza granicami Włoch. Nie potrzebujecie włoskiego obywatelstwa i rejestracji w AIRE, by nie płacić podatków we Włoszech w przypadku wyprowadzki do Polski, gdyż obowiązek podatkowy związany jest nie z Waszym obywatelstwem, a z rezydencją podatkową. Wystarczy się wymeldować z Włoch, nie przebywać tam dłużej niż 182 dni w roku i nie posiadać we Włoszech centrum interesów życiowych, by nie być uznanym za włoskiego rezydenta podatkowego. Nie zmienia to faktu, że niektóre podatki trzeba płacić bez względu na rezydencję podatkową – należy do takich przypadków np. podatek od nieruchomości, jeśli więc wyjedziecie na stałe do Polski, a we Włoszech będziecie posiadać dom nad morzem, to od tego domu tak czy siak zapłacicie podatek.

7. Dzięki obywatelstwu włoskiemu będę miał nieograniczony dostęp do włoskiej służby zdrowia, nawet po powrocie na stałe do Polski.

I tak, i nie. To prawda, że Włosi mogą korzystać z opieki zdrowotnej bez względu na swoją sytuację zawodową czy socjalną, gdyż gwarantuje im to włoska konstytucja, jednak wyprowadzka za granicę i rejestracja w AIRE powodują, że prawo to tracą. Uczciwie dodam, że wielu Włochów ani myśli rejestrować się w AIRE i bimba sobie na ten obowiązek, ale to już inna sprawa.

No i nie zapominajcie, że obywatele UE posiadający prawo stałego pobytu też mają nieograniczony i niczemu nie podporządkowany dostęp do włoskiej służby zdrowia, a skoro zastanawiacie się nad złożeniem wniosku o obywatelstwo, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że takie prawo już macie. :)

8. Mając obywatelstwo włoskie, szybciej uzyskam rozwód.

Nie jestem prawnikiem, jednak nie widzę większego związku pomiędzy posiadanym obywatelstwem a tempem przeprowadzania postępowania rozwodowego.

9. Posiadanie obywatelstwa włoskiego sprawi, ze Włosi inaczej będą na mnie patrzeć i lepiej mnie traktować.

Wprawdzie to argument balansujący na granicy względów praktycznych i osobistych, jednak postanowiłam się do niego ustosunkować, gdyż może on się odnosić też do tego, jak jesteśmy traktowani w urzędach. Powiedzmy sobie szczerze, jeśli nazywasz się Kazimierz Kowalski, to przyjęcie włoskiego obywatelstwa nie sprawi, że przeciętny Włoch nagle zacznie widzieć w Tobie rodaka, a nie naturalizowanego Polaka – jeśli ktoś ma ograniczone horyzonty, to niewiele na to poradzicie i przyjęcie obywatelstwa włoskiego niewiele tu zmieni. Jeśli chodzi natomiast o pracowników włoskich urzędów, to w większości przypadków nie będą oni Kazia lepiej traktować z powodów patriotycznych (z serii „O, Włoch! Uśmiechnę się, będę dla niego miły i zrobię wszystko, by ułatwić mu życie!”), a praktycznych – po prostu łatwiej jest im się odnaleźć w bardziej standardowych przepisach dotyczących obywateli włoskich (wśród petentów jest ich więcej) i nie muszą się wysilać bardziej niż zwykle. ;)


21 listopada 2017

CHOROBOWE WE WŁOSZECH


Ostatnia aktualizacja: 30.03.2019 r.

Ponieważ od czterech miesięcy przybywam na zwolnieniu lekarskim (chlip), mogę podzielić się z Wami informacjami z pierwszej ręki na temat chorobowego we Włoszech. Musicie jednak wiedzieć, że wiele aspektów tej kwestii regulowanych jest przez kontrakty zbiorowe (Contratti Collettivi Nazionali di Lavoro, w skrócie CCNL), więc koniecznie sprawdźcie w umowie, pod jaki kontrakt podlegacie i tam znajdziecie szczegóły dotyczące Waszej branży, gdyż nie jestem w stanie zająć się każdym sektorem z osobna.

Komu INPS wypłaca zasiłek chorobowy?

To pytanie może wydać Wam się dziwne, ale tak właśnie jest – w niektórych przypadkach, regulowanych poszczególnymi kontraktami zbiorowymi, INPS nie wypłaca chorobowego, które pokrywane jest przez pracodawcę lub nie przysługuje w ogóle.

Pierwsze trzy dni chorobowego są zawsze pokrywane w całości przez pracodawcę (jeśli przewiduje to Wasz kontrakt zbiorowy), INPS wypłaca zasiłek chorobowy dopiero od czwartego dnia.

Zasiłek chorobowy wypłacany przez INPS przysługuje następującym osobom:
  • pracownikom fizycznym (operai) branży przemysłowej (industria) – w przypadku pracowników biurowych (impiegati) tej branży wynagrodzenie podczas choroby jest w całości pokrywane przez pracodawcę
  • pracownikom fizycznym i biurowym (impiegati) branży usługowej (terziario e servizi)
  • pracownikom branży rolniczej (agricoltura)
  • pracownikom przemysłu rozrywkowego (spettacolo)
  • pracownikom branży morskiej (marittimi)
  • stażystom
  • osobom bezrobotnym
  • osobom, których umowa o pracę została zawieszona
Jak widzicie, INPS nie wypłaca zasiłku m.in. opiekunkom i pomocom domowym (o czym pisałam tutaj), kadrze kierowniczej czy osobom pracującym na zasadzie samozatrudnienia.

Maksymalny okres wypłacania zasiłku chorobowego

W większości przypadków zasiłek chorobowy wypłacany przez INPS przysługuje maksymalnie przez 180 dni w roku. Odrębne zasady obowiązują natomiast w następujących przypadkach:
  • pracownicy fizyczni branży przemysłowej oraz pracownicy fizyczni i biurowi branży usługowej zatrudnieni na umowę na czas określony – zasiłek przysługuje przez okres równy okresowi przepracowanemu w ciągu ostatnich 12 miesięcy poprzedzających chorobę, przy czym nie może być on wypłacany przez okres krótszy niż 30 dni i dłuższy niż 180 dni w roku kalendarzowym; oczywiście prawo do zasiłku wygasa wraz z końcem umowy o pracę
  • pracownicy branży rolniczej zatrudnieni na umowę na czas określony – zasiłek, wypłacany przez maksymalny okres 180 dni, przysługuje tylko wówczas, gdy przepracowaliście w rolnictwie co najmniej 51 dni w roku poprzednim lub w roku bieżącym, w okresie poprzedzającym chorobę
  • osoby bezrobotne – zasiłek przysługuje jedynie w przypadku, gdy zachorujecie w ciągu 60 dni od utraty pracy na czas nieokreślony
  • osoby zawieszone - zasiłek przysługuje jedynie w przypadku, gdy zachorujecie w ciągu 60 dni od zawieszenia umowy
  • pracownicy branży morskiej i rybackiej – jeśli zachorujecie podczas rejsu (tzw. malattia fondamentale), przysługuje Wam chorobowe od pierwszego dnia po opuszczeniu pokładu przez maksymalny okres 365 dni; w niektórych przypadkach możecie otrzymać zasiłek również w razie choroby, która dotknie Was w ciągu 28 dni po zejściu z pokładu (tzw. malattia complementare) – przysługuje on od czwartego dnia od momentu zgłoszenia choroby przez maksymalnie 365 dni; dodatkowo przysługuje Wam odrębny zasiłek z tytułu tymczasowej niezdolności do pracy, jeśli zachorujecie w okresie od 29. do 180. dnia po opuszczeniu pokładu - możecie go otrzymywać począwszy od czwartego dnia od momentu zgłoszenia choroby przez maksymalnie 180 dni
Kontrakty zbiorowe zawierają zapisy dotyczące okresu choroby, w ciągu którego pracodawca nie może Was zwolnić (periodo di comporto), nawet po wykorzystaniu maksymalnego okresu wypłacania zasiłku chorobowego.

Wysokość chorobowego

Zasada ogólna jest taka, że INPS wypłaca zasiłek chorobowy w pewnej wysokości, natomiast w zależności od Waszego kontraktu zbiorowego pracodawca może być zobowiązany do dopłacenia kwoty brakującej do osiągnięcia pełnego wynagrodzenia.

INPS bierze pod uwagę Wasze średnie dzienne wynagrodzenie, wyliczane na podstawie określonej formuły, i wypłaca:
  • 50% wynagrodzenia w okresie od 4. do 20. dnia choroby
  • 66,66% wynagrodzenia w okresie od 20. do 180. dnia choroby
Od tej reguły istnieją jednak wyjątki:
  • pracownicy administracji publicznej – 80% wynagrodzenia przez cały okres choroby
  • pracownicy cukierni - 80% wynagrodzenia przez cały okres choroby
  • osoby bezrobotne i zawieszone – zasiłek jest zmniejszony o 2/3 w stosunku do kwoty przysługującej w „standardowych” przypadkach
  • osoby przebywające w szpitalu i nie mające członków rodziny na utrzymaniu – 2/5 przysługującej kwoty (wyjątek stanowi dzień wypisania ze szpitala, za który otrzymacie pełny zasiłek)
  • pracownicy branży morskiej – 75% średniego dziennego wynagrodzenia otrzymanego w ciągu ostatnich 30 dni przed chorobą, w przypadku zachorowania na pokładzie lub w ciągu 28 dni od zejścia ze statku; dodatkowo mają oni prawo do otrzymania odrębnego zasiłku w przypadku niemożności wypływania w rejs z powodu choroby

Zwolnienie lekarskie – procedura

Aby móc otrzymać zasiłek chorobowy, musicie uzyskać zwolnienie lekarskie (certificato di malattia), również w przypadku choroby trwającej tylko jeden dzień. Takie zwolnienie może być wystawione przez lekarza rodzinnego, lekarza specjalistę pracującego w publicznej służbie zdrowia (lub mającego podpisaną umowę z SSN), personel szpitalny, dyżurną straż medyczną (guardia medica) oraz pracowników pogotowia ratunkowego. Pamiętajcie, że lekarz nie może wystawić zwolnienia z datą wsteczną, więc musicie wybrać się do niego pierwszego dnia choroby, nie później. Jeśli po okresie wskazanym na zwolnieniu nadal jesteście chorzy, lekarz wystawi kolejne zwolnienie, które będzie kontynuacją poprzedniego.

Lekarz przesyła zwolnienie do INPS za pomocą specjalnie do tego przeznaczonego portalu, a Wy otrzymujecie numer zwolnienia, który musicie podać pracodawcy(czasem lekarz daje kopie zwolnienia, ale nie jest do tego zobowiązany). Tak naprawdę pracodawca ma wgląd do zwolnień lekarskich wszystkich pracowników na stronie INPS, więc ten obowiązek mógłby spokojnie zostać zniesiony, ale Włosi lubią tracić czas na bzdury i niepotrzebne procedury.

Tak przy okazji, jeśli jesteście zarejestrowani na stronie INPS, możecie tam znaleźć wszystkie Wasze zwolnienia lekarskie – wystarczy wybrać opcję Consultazione certificati di malattia per il cittadino.

W przypadku choroby musicie przede wszystkim powiadomić o tym pracodawcę, jeszcze zanim pójdziecie do lekarza – w kontraktach zbiorowych jest napisane, ile macie na to czasu.

Kontrole lekarskie przeprowadzane przez INPS

Jedną z informacji, jaką musi zawierać zwolnienie lekarskie jest adres, pod którym będziecie przebywać w okresie choroby – podaje się go dlatego, że INPS oraz pracodawca (za pośrednictwem INPS, do którego wysyła odpowiedni wniosek) mają prawo przeprowadzać kontrole lekarskie, tzw. visite fiscali. Zwolnione są z nich jedynie:

  • osoby wymagające leczenia ratującego życie, odpowiednio udokumentowanego
  • osoby wymagające leczenia powiązanego w orzeczonym co najmniej 67-procentowym stopniem niepełnosprawności 
  • osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim w wyniku wypadku przy pracy – tylko w przypadku pracowników administracji publicznej
  • kobiety przebywające na wcześniejszym urlopie macierzyńskim (maternità anticipata) ze względów zdrowotnych
W pozostałych przypadkach nie możecie opuszczać mieszkania w następujących godzinach, również w weekendy, niedziele i święta, nawet jeśli w tych dniach nie pracujecie:

  • pracownicy firm prywatnych – w godzinach 10:00-12:00 i 17:00-19:00
  • pracownicy administracji publicznej – w godzinach 9:00-13:00 i 15:00-18:00
Jeśli lekarz wysłany przez INPS nie zastanie Was w domu, możecie zostać ukarani odebraniem zasiłku chorobowego w wysokości:

  • 100% w przypadku pierwszej nieobecności, za maksymalnie pierwsze 10 dni zwolnienia
  • 50% w przypadku drugiej nieobecności, za pozostały okres
  • całkowitej kwoty zasiłku, w przypadku trzeciej nieusprawiedliwionej nieobecności
Lekarz zostawia coś w rodzaju awizo, a Wy musicie stawić się na wizytę kontrolną we wskazanym miejscu – jeśli się nie stawicie, INPS może nałożyć na Was taką samą karę, jak w przypadku drugiej nieobecności.

Na usprawiedliwienie nieobecności macie 15 dni – niestety niemożność wstania z łóżka nie jest, zdaniem INPS, wystarczającym usprawiedliwieniem, więc nawet jeśli połamaliście obie nogi i jesteście sami w domu, macie jakimś cudem wstać i otworzyć drzwi. Uznawane są natomiast siła wyższa, wizyty specjalistyczne, terapie czy sytuacje wymagające Waszej obecności, np. pogrzeb bliskiej osoby, przy czym musicie wykazać, że nie mieliście możliwości załatwić tego poza godzinami wyznaczonymi na kontrolę.

Zmiana adresu podczas zwolnienia

Jeśli musicie zmienić miejsce pobytu podczas choroby, chociażby dlatego, że ciocia Frania lepiej się Wami zajmie niż własny mąż, możecie to zrobić, jednak tylko na terytorium Włoch. Wyjazd za granicę, do innego państwa UE, wymaga uprzedniego upoważnienia ze strony INPS, które wydawane jest po zweryfikowaniu przez urząd, że nie spowoduje on pogorszenia Waszego stanu zdrowia (może się okazać konieczne wezwanie Was na wizytę u lekarza medycyny pracy). W przypadku krajów spoza UE trzeba natomiast wykazać, że uzyskacie tam lepszą opiekę i pomoc lekarską niż we Włoszech.

Zgłoszenia zmiany adresu możecie dokonać w jeden z następujących sposobów:
  • dzwoniąc na infolinię INPS, na darmowy numer 803164 z telefonów stacjonarnych lub na płatny numer 06164164 z telefonów komórkowych
  • pocztą elektroniczną na adres medicolegale.nazwaoddziału@inps.it; w miejsce „nazwaoddziału” musicie oczywiście wpisać odpowiedni oddział INPS – jeśli nie wiecie, jak się nazywa Wasz oddział, wpiszcie Wasz kod pocztowy (CAP) tutaj 
  • faksem na numer Waszego oddziału (znajdziecie go w sposób opisany wyżej)

A jeśli zachoruję podczas pobytu w Polsce?

Zgodnie z przepisami unijnymi, jako pracownicy zatrudnieni we Włoszech podlegacie włoskim przepisom, dlatego procedura generalnie się nie zmienia, choć siłą rzeczy niemożliwe jest przesłanie zwolnienia przez polskiego lekarza do INPS, gdyż nie ma on dostępu do włoskiego systemu.

Musicie zgłosić się do lekarza, który wyda Wam zwolnienie lekarskie na druku ZUS-ZLA (tylko taki druk jest uznawany przez INPS), a następnie w ciągu dwóch dni konieczne jest wysłane go do "Waszego" oddziału INPS oraz do pracodawcy, najlepiej listem poleconym z potwierdzeniem odbioru (INPS dopuszcza przesłanie kopii zaświadczenia mailem lub faksem, jednak nie zwalnia Was to z obowiązku dostarczenia oryginału). W przypadku INPS nie ma potrzeby legalizacji ani tłumaczenia zwolnienia, gdyż INPS sam sobie tłumaczy zwolnienia wystawione w innych państwach UE. Pracodawca natomiast ma prawo żądać od Was przetłumaczenia dokumentu, więc najlepiej skontaktujcie się z nim i zapytajcie, czy i jakie tłumaczenie jest konieczne.

INPS może teoretycznie podjąć decyzję o wysłaniu kontroli lekarskiej za pośrednictwem ZUS-u, powinniście więc pamiętać o nie opuszczaniu miejsca pobytu w godzinach „kontrolnych”, jednak osobiście podejrzewam, że prawdopodobieństwo takiej kontroli jest dość niskie.

29 listopada 2013

LECZENIE BEZ GRANIC W UE



Nie wiem, czy wiecie – a jak na razie nie zauważyłam, by włoskie media jakoś specjalnie tę sprawę nagłaśniały – już wkrótce powinniśmy móc wybrać, w którym państwie Unii Europejskiej chcemy się leczyć, bez względu na miejsce, w którym jesteśmy ubezpieczeni. Dotychczas podjęcie leczenia w innym kraju UE, bez względu na jego charakter, wymagało wcześniejszego upoważnienia ze strony lokalnej ASL, teraz ma się to zmienić. Brzmi super, ale czy rzeczywistość nie zweryfikuje założeń unijnych?



Nowe przepisy unijne



W 2011 roku została przyjęta Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2011/24/UE, która ma na celu (w dużym skrócie) zagwarantowanie obywatelom państw UE prawa do leczenia na terenie całej Unii, regulując kwestię dostępu, informacji oraz zwrotu kosztów za leczenie poza granicami kraju stałego zamieszkania (tu są pewne ograniczenia). Unijni politycy chcą zapewnić jak najwyższy standard leczenia i wymusić większą współpracę pomiędzy instytucjami zajmującymi się opieką zdrowotną w poszczególnych krajach członkowskich, na czym zyskać mamy my, obywatele.



Oznacza to, że jeśli Kazio, mieszkający na stałe w Neapolu, choruje na nowotwór, teoretycznie będzie mógł skorzystać z „usług” znajomego onkologa pracującego w publicznym szpitalu w Londynie, a włoski system opieki zdrowotnej (SSN) pokryje koszty leczenia.



W niektórych przypadkach nadal konieczne będzie upoważnienie włoskiego SSN, np. wówczas, gdy niezbędny jest pobyt w szpitalu (nawet jeśli trwać on ma tylko jedną noc) lub gdy leczenie ma odbyć się przy zastosowaniu wysoce specjalistycznego i drogiego sprzętu. Chodzi o to, by uniknąć niepotrzebnych wydatków, dajmy na to w przypadku, gdy podobny zabieg można przeprowadzić we Włoszech lub gdy ten sam lek dostępny jest również tutaj i kosztuje dużo mniej.



Pamiętajcie, że dyrektywa nie ma zastosowania w następujących przypadkach:

  • w zakresie opieki długoterminowej
  • gdy zaistnieje konieczność przeszczepu
  • w odniesieniu do publicznych programów szczepień


Sytuacja we Włoszech



Dyrektywa 2011/24/UE weszła w życie 25.10.2013 r. (tego dnia minął termin dany państwo członkowskim na dostosowanie do niej własnych przepisów), co oczywiście nie oznacza, że Włochy się do niej dostosowały.;)  Weźcie pod uwagę, że parlament europejski pozostawił członkom UE dość dużą swobodę w tym zakresie, więc musimy poczekać na uchwalenie odpowiedniej ustawy, gdyż tylko wtedy będziemy wiedzieć, na jakich zasadach możemy korzystać z prawa do transgranicznej opieki zdrowotnej.



Jak na razie, ustawy implementującej dyrektywę brak. Podobno ma zostać uchwalona do 4 grudnia 2013 r., ale pewności nie ma. Rząd Enrico Letty zajęty jest ustawą budżetową – i słusznie – i chodzą słuchy, że w ustawie tej znajdą się też przepisy wdrażające dyrektywę 2011/24/UE. Dotychczas włoskie Ministerstwo Zdrowia ustanowiło tzw. Krajowy Punkt Kontaktowy (Punto di Contatto Nazionale – PCN), którego rolą ma być m.in. informowanie pacjentów o świadczeniach oferowanych w innych państwach, jednak nie jest on jeszcze aktywny.

Aktualizacja z dnia 23.04.2014 r.: 5 kwietnia br. weszła w życie ustawa nr 38 z dnia 04.03.2014 r., która wdraża dyrektywę 2011/24/UE.



Możliwe problemy



Tym, co najbardziej martwi różne organizacje zajmujące się prawami pacjentów jest zbytnia swoboda pozostawiona państwo członkowskim. Może być tak, że ze względu np. na finanse publiczne nie będziemy mogli korzystać z opieki zdrowotnej w takim zakresie, jaki założono w momencie uchwalania dyrektywy. Same koszty mogą zaburzyć równowagę finansową danego kraju, a na razie nie wiadomo, o jakich kosztach mowa, gdyż wszystko wyjdzie w praniu.



Z krytyką spotyka się również fakt, że pacjent musi zapłacić za leczenie z własnej kieszeni, a dopiero później może złożyć wniosek o zwrot kosztów w państwie, w którym jest ubezpieczony.



Istnieje też ryzyko zwiększenia czasu oczekiwania na zabiegi czy wizyty specjalistyczne – może to dotyczyć np. Polski, gdzie ceny są dużo niższe niż w bogatszych krajach UE, a jakość świadczeń wysoka.






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...