Jeżeli macie zamiar zostać we Włoszech dłużej niż
trzy miesiące, zgodnie z przepisami musicie się zameldować w urzędzie gminy, w
której mieszkacie. Jak już wspomniałam tutaj, zameldowanie zastąpiło w kwietniu 2007 roku pozwolenie na
pobyt wydawane obywatelom Unii Europejskiej i jest potwierdzeniem, że
spełniacie wymogi ustawy nr 30/2007,
która jest podstawową normą prawną regulującą kwestię pobytu obywateli UE we
Włoszech.
Dlaczego właśnie zameldowanie? Zgodnie z dyrektywą
europejską nr 2004/38/CE, pobyt dłuższy niż 90 dni ma być rejestrowany, ale
oczywiście nie określa ona, gdzie i w jaki sposób, bo każdy kraj ma
swoje odrębne instytucje. Włochy postanowiły przerzucić kompetencje dotyczące sprawdzania
„legalności” pobytu obywateli UE z kwestury (która wydawała wcześniej
pozwolenia na pobyt i karty pobytu) na urzędy gmin, a funkcję rejestracji
pobytu przejęło zameldowanie, już istniejące w prawie włoskim.
Dokumenty, które trzeba przedstawić w urzędzie
meldunkowym (Ufficio Anagrafe) mają
na celu udowodnienie, że stać Was na życie we Włoszech bez obciążania włoskiego
systemu socjalnego. Swobodny przepływ osób wewnątrz UE jest nadal hasłem
przewodnim, ale to nie może oznaczać, że człowiek przeprowadza się do Włoch,
nie ma grosza przy duszy i zaczyna doić państwo włoskie. Dlatego też trzeba
wykazać, że posiada się środki wystarczające na utrzymanie się oraz na pokrycie
kosztów leczenia, co szczegółowo wyjaśnię w kolejnych artykułach.
Powiedzmy, że wszystko poszło jak po maśle,
dokumenty złożone i przyjęte, co potwierdza zaświadczenie o ich złożeniu, które otrzymaliście w urzędzie – i co teraz? Teraz musicie czekać, bo jeszcze nie
jesteście zameldowani, to nie Polska, żeby sprawy meldunkowe załatwiać od ręki.
We Włoszech jest tak, że urząd meldunkowy przekazuje Waszą sprawę straży miejskiej
(polizia municipale), która ma za
zadanie sprawdzić, czy rzeczywiście mieszkacie pod podanym adresem. Tak jest,
nie ufają Wam.:) Ale nie bierzcie tego do siebie, na słowo nie ufają nikomu –
przepisy te dotyczą wszystkich, również Włochów. W zależności od miasta, trwa
to dłużej (duże miasta) lub krócej (małe miasteczka) i jest mniej lub bardziej
skomplikowane. Teoretycznie straż miejska powinna zapukać do drzwi, zastać Was
w domu i potwierdzić, że rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że mieszkacie na
stałe w kontrolowanym lokalu. W praktyce natomiast często wygląda tak, że
ludzie muszą pracować i cały dzień nie ma ich w domu, a że straż miejska
zazwyczaj przeprowadza kontrole w godzinach pracy (własnych i cudzych), to
natknięcie się na osobę wnioskującą o zameldowanie może być dość skomplikowane.
Co wtedy? Każda gmina rozwiązuje to na swój
sposób, a jakże – jeśli mieścina jest niewielka, to całkiem możliwe, że
strażnik miejski zna kontrolowaną osobę i wie, że mówi prawdę; czasami, zgodnie
w przepisami zresztą, straż zasięga informacji na domofonie (czy nazwisko
jest), u portiera, sąsiadów czy listonosza; w Rzymie z kolei nie wysilają się
zbytnio i wrzucają do skrzynki pocztowej zawiadomienie, że straż miejska była,
nie zastała obywatela, w związku z czym obywatel ma pięć dni roboczych na
stawienie się na komendzie i potwierdzenie, że mieszka tam, gdzie mieszka.
Jeśli kontrola straży miejskiej przebiegnie
pomyślnie, przekazuje ona dobrą nowinę do urzędu meldunkowego, który zamyka
sprawę, meldując Was pod podanym adresem. Jeśli natomiast straż doszła do
wniosku, że wcale nie mieszkacie pod wskazanym adresem, Wasz wniosek o
zameldowanie zostaje odrzucony. Dostajecie powiadomienie na piśmie i macie 10
dni na odwołanie się, przedstawiając dowody na to, że straż się myli.
Jak długo trwa procedura meldunkowa? Zostajecie wstępnie zameldowani w ciągu maksymalnie dwóch dni roboczych, a następnie straż miejska
ma na przeprowadzenie kontroli maksymalnie 45 dni. To oznacza, że urząd
rejestruje zameldowanie w trybie natychmiastowym, w dniu złożenia wniosku przez
obywatela, i jeśli straż miejska w ciągu 45 dni nie zgłosi obiekcji po
dokonaniu kontroli, zameldowanie zostaje potwierdzone.
Na jakiej podstawie stwierdza sie "pobyt dluzszy niz 90 dni"? Pracuje we Wloszech. Czy jezeli jestem tu 4 miesiace a potem wracam do Polski np. na swieta na 2 tyg to pobyt rozpoczynam od nowa? Jak to w praktyce sie sprawdza? Jakie moga byc ewentualne problemy przy niezgloszeniu "pobytu"?
OdpowiedzUsuńKrótkie pobyty za granicą nie przerywają pobytu, liczy się stałe miejsce zamieszkania. Za brak zameldowania nie grożą żadne konsekwencje, gdyż ustawa nr 30/2007 nie przewiduje kar dla obywateli UE, których przecież nie można wydalić z Włoch tylko dlatego, że nie dopełnili formalności administracyjnych.
UsuńA co jeśli pracuję w jednym mieście, a rodzinę mam w innym oddalonym o 200/300 km i gdy tylko mam wolnę to jadę tam, a w miejscu gdzie pracuję, mieszkam z moją szefową. Co mam zrobić? Gdzie się zameldować?
OdpowiedzUsuńStałe miejsce zamieszkania jest tam, gdzie przebywasz przez większą część czasu, czyli w Twoim przypadku jest to miejscowość, w której pracujesz.
UsuńCześć! Chciałam zapytać w jaki sposób "zameldowanie zostaje potwierdzone". Złożyłam dokumenty, dziś był u mnie pan z comune sprawdzić czy mieszkam pod wskazanym adresem, 45 dni od złożenia wniosku mija gdzieś w listopadzie. Czy po upływie tego czasu mogę się spodziewać jakiegoś formalnego potwierdzenia zameldowania?
OdpowiedzUsuńTo zależy od gminy - niektóre przesyłają pismo potwierdzające pomyślne zakończenie procedury meldunkowe, inne przesyłają maile, inne niczego nie przesyłają, wychodząc z założenia, że jeśli nie ma żadnego problemu, to zameldowanie zostaje automatycznie zatwierdzone i cześć.
Usuń