Chyba
każdy z Was słyszał o tzw. cassa
integrazione guadagni (w skrócie CIG) – we Włoszech, zwłaszcza w ostatnich latach,
ilość osób korzystająca z tego typu „pomocy”
państwa jest naprawdę spora i każda dyskusja nad budżetem zawiera również
kwestię dofinansowania CIG. Rząd coś tam daje, związki zawodowe protestują, że
za mało, rząd dorzuca parę milionów, związkom to nie wystarcza, a w końcu
dochodzi się do kompromisu i ustawa przechodzi. A o co w tym wszystkim chodzi?
Czym jest cassa integrazione?
Wyobraźcie
sobie sytuację, w której Wasza firma
przechodzi poważny kryzys – klienci nie płacą, nowych zleceń brak, a pensje,
podatki i składki na ubezpieczenie trzeba płacić. Dyrekcja, nie chcąc zwalniać
pracowników, w nadziei, że jakoś uda się firmę uratować, postanawia ich „zawiesić”
lub zmniejszyć im godziny pracy.
I
tu wkracza państwo włoskie, zapewniając
pracownikom część pensji, jaką otrzymywaliby, gdyby mogli pracować,
wypłacając ją ze środków zgromadzonych ze składek wpłacanych przez pracodawcę
oraz korzystając z pieniędzy przeznaczonych na ten cel w ustawie budżetowej. Powiedzmy, że to specjalny rodzaj zasiłku
dla osób mających tymczasowe problemy zawodowe, pozwalający przy tym firmie uniknąć
ich zwolnienia, odciążając jej konto w oczekiwaniu na poprawę sytuacji. Czyli
– ja nie zwalniam, ale ty pokrywasz za mnie koszty zatrudnienia osób, których
tak naprawdę w tym momencie nie potrzebuję.
W praktyce wygląda to tak, że firmy albo wstrzymują
całkowicie produkcję lub świadczenie usług i wówczas pracownicy siedzą w domu
do wznowienia działalności, albo też decydują na wysłanie ich kolejno na
zasiłek CIG – wtedy np. raz w tygodniu każdy z nich nie przychodzi do pracy i
za ten dzień firma nie płaci im pensji, gdyż robi to za nią INPS.
|
Rodzaje CIG
Cassa integrazione
ordinaria (CIGO) --> więcej na ten temat tutaj
Jest
to „zwykła” forma pomocy, ustanowiona we Włoszech dawno temu, po drugiej wojnie
światowej. Ma ona na celu pomóc firmom
przechodzącym tymczasowy kryzys, spowodowany np. brakiem nowych zleceń czy
zniszczeniami spowodowanymi przez trzęsienie ziemi – nie jest on więc zależny
od przedsiębiorcy ani od pracowników. W tym przypadku przewiduje się, że po
jakimś czasie wszystko wróci do normy i firma przywróci pracowników do pracy w
poprzednim wymiarze godzin.
Mogą
z niej korzystać jedynie firmy należące
do branży budowlanej oraz przemysłowej, a wysokość wypłacanego zasiłku
wynosi 80% pensji, jaką
otrzymalibyście podczas normalnego wykonywania pracy. Pamiętajcie, że co roku
zostaje ustalona maksymalna kwota CIG,
której nie można przekroczyć, podobnie jak nie można przekroczyć maksymalnego okresu, w którym firma może
skorzystać z tej formy pomocy państwa.
W
odróżnieniu od CIGO, z CIGS mogą skorzystać firmy znajdujące się w trudnej sytuacji spowodowanej przez nadzwyczajne
okoliczności i które nie pozwalają mieć pewności, że jest to kryzys przejściowy.
Do takich sytuacji należą np. zmiana działalności firmy (drukarnia chce stać
się piekarnią), jej restrukturyzacja czy wszczęcie procedury upadłości.
Aby
móc skorzystać z CIGS, firma musi
zatrudniać co najmniej 15 osób w ciągu 6 miesięcy poprzedzających złożenie
wniosku o przyznanie pomocy, z
wyjątkiem przedsiębiorstw działających w sektorze transportu lotniczego oraz w
branży portowej, których limit ten nie obowiązuje.
Procedura jest bardziej
skomplikowana
niż w przypadku CIGO – firma musi złożyć odpowiedni wniosek do Ministerstwa Pracy,
przeprowadzić rozmowy ze związkami zawodowymi i przedstawić program dotyczący
konsekwencji społecznych tego typu rozwiązania.
Podobnie
jak w przypadku CIGO, otrzymujecie 80%
pensji, do maksymalnej kwoty CIGS, a okres
korzystania z CIGS jest ograniczony, choć zdecydowanie wydłużony.
Cassa integrazione in
deroga (CIGD) --> więcej na ten temat tutaj
Deroga oznacza po włosku „wyjątek” –
ten rodzaj pomocy ustanowiony został właśnie w drodze wyjątku, gdyż dotyczy firm, które w normalnych warunkach
nie miałyby prawa do skorzystania z CIGO ani z CIGS. Chodzi np. o firmy,
które już wykorzystały maksymalny limit CIGO lub CIGS, mające zbyt mało
pracowników lub należące do sektorów, w których CIG nie ma zastosowania. Decyzja
o przyznaniu CIGD należy do polityków – konieczne są specjalne umowy rządowe,
które dopuszczają określony region geograficzny, branżę lub rodzaj firmy do
korzystania z pomocy państwa.
Również
w tym przypadku konieczne jest porozumienie ze związkami zawodowymi, a szczegółowe zasady – również te
dotyczące okresu korzystania z CIGD – zmieniają
się w zależności od regionu. Wysokość
CIGD wynosi 80%, w granicach maksymalnej dopuszczalnej kwoty.
WItam chciałbym się coś dowiedzieć o Contratti di solidarietà gdyż u mnie w firmie zostało to wprowadzone
OdpowiedzUsuńContratto di solidarietà difensivo (bo prawdopodobnie taki został wprowadzony w Twojej firmie) to rodzaj umowy pomiędzy pracodawcą a związkami zawodowymi - pracodawca chce uniknąć konieczności zwolnienia części pracowników, więc zmniejsza wymiar godzin pracy wszystkim zatrudnionym lub np. całemu działowi, a INPS pokrywa część wynagrodzenia, które pracownicy utraciliby w związku z redukcją godzin pracy. Pracodawca płaci w związku z tym niższe składki na ubezpieczenie społeczne, ale pracownicy otrzymują pensję nieco wyższą w stosunku do przepracowanych godzin.
Usuń